Moje Zabrze. Historia kolei w Zabrzu.
Zdjęcia dworca kolejowego gdy był nowy, oraz o lepszości nowego dworca nad starym, stylu „międzynarodowym” w którym go wybudowano i braku jego związku z socjalizmem. Również o tym jak bardzo różnił się od dzisiejszego. Czy wiesz że bar na dworcu mógł obsłużyć 2500 klientów dziennie?
Dzięki pani Urszuli Wieczorek, kierowniczce działu kultury Muzeum Miejskiego w Zabrzu, możemy pokazać te zdjęcia wykonane w pierwszych latach ukończonego w 1967 roku „nowego” dworca kolejowego w centrum Zabrza. Widać na nich niewątpliwie że budynek był nie tylko nowy, ale również estetyczny, jasny, o dużej harmonii architektonicznej, przyjazny podróżnym i jednym z najładniejszych na Górnym Śląsku.
Są również jego plany.
Te wspaniałe dokumenty zobaczyć można było na otwartej od 16 września do 22 października w Galerii Cafe Silesia wystawie „Zabrzańska Siódemka – Historia miejscowych stacji i przystanków kolejowych".
Na ich prezentację otrzymałem zgodę ze Stowarzyszenia Architektów Polskich, a pochodzą z teczki inżyniera architekta Karola Fojcika, projektanta budynku.
Są również jego plany.
Te wspaniałe dokumenty zobaczyć można było na otwartej od 16 września do 22 października w Galerii Cafe Silesia wystawie „Zabrzańska Siódemka – Historia miejscowych stacji i przystanków kolejowych".
Na ich prezentację otrzymałem zgodę ze Stowarzyszenia Architektów Polskich, a pochodzą z teczki inżyniera architekta Karola Fojcika, projektanta budynku.
Jak widać dworzec prezentował się wspaniale. Ta późno modernistyczna budowla jest przykładem stylu „międzynarodowego” którego korzenie sięgają 1922 roku. Nazwy tej użyto po raz pierwszy w publikacji towarzyszącej wystawie w Museum of Modern Art w Nowym Jorku.
Budowle w tym stylu powstawały aż do 90-tych XX stulecia. Charakteryzowały się tym że nie masa budynku była istotna, lecz definiowana i regulowana przez niego przestrzeń. Dachy były zawsze płaskie lub pulpitowe. W elewacjach używano wielkich gładkich, często szklanych powierzchni. Nadawało to architekturze lekkości i przejrzystości. Jakiekolwiek elementy ozdobne były zabronione, wyjątkiem były malowidła i mozaiki na ścianach wnętrza, czy też elementy wyposażenia. W Zabrzu przykładem tego była jedna ze ścian w barze samoobsługowym na piętrze, ozdobiona prawdopodobnie przez pana Stefana Suberlaka z Pracowni Sztuk Plastycznych w Katowicach, stałego współpracownika architekta Fojcika.
Najbardziej znanymi przykładami stylu są gmach ONZ w Nowym Jorku (1953 Wallace K. Harrison), czy też Launch Control Center (Centrum Kontroli Startów) w Centrum Kosmicznym imienia Johna F. Kennedy’ego na przylądku Canaveral w stanie Floryda USA.
Wybitnymi przedstawicielami stylu międzynarodowego byli m.in. Le Corbusier, Walter Gropius, Philip Johnson, Richard Neutra, Ludwig Mies van der Rohe, Hans Scharoun.
To dowodzi dobitnie o braku bezpośredniego związku tej architektury z jakimkolwiek stylem „socjalistycznym”, co często jest budynkowi zarzucane. Styl taki w ogóle nie istniał, abstrahując od architektury socrealizmu, która ze swą „zamkowością” i zdobieniami leżała na dokładnie przeciwnym biegunie.
Najbardziej znanymi przykładami stylu są gmach ONZ w Nowym Jorku (1953 Wallace K. Harrison), czy też Launch Control Center (Centrum Kontroli Startów) w Centrum Kosmicznym imienia Johna F. Kennedy’ego na przylądku Canaveral w stanie Floryda USA.
Wybitnymi przedstawicielami stylu międzynarodowego byli m.in. Le Corbusier, Walter Gropius, Philip Johnson, Richard Neutra, Ludwig Mies van der Rohe, Hans Scharoun.
To dowodzi dobitnie o braku bezpośredniego związku tej architektury z jakimkolwiek stylem „socjalistycznym”, co często jest budynkowi zarzucane. Styl taki w ogóle nie istniał, abstrahując od architektury socrealizmu, która ze swą „zamkowością” i zdobieniami leżała na dokładnie przeciwnym biegunie.
Dla czego zdecydowano się na budowę nowego dworca?
Właściwie była to tylko gruntowna przebudowa. Ostały się wszystkie fundamenty i część ścian we wschodniej i zachodniej części budynku.
Stare budynki dworcowe, było ich aż pięć, powstawały w różnych latach (ich wiek określano w momencie przebudowy na 50 do 100 lat), miały różne bryły, różniły się między sobą wysokością, szerokością, poziomem podłóg parteru i stropów. Architektonicznie nie prezentowały sobą nic szczególnego.
Dworzec nie radził sobie również z rosnącą liczbą podróżnych. Z danych uzyskanych 1 marca 1965 roku wynikało że przez dworzec przewijało się codziennie średnio 17.256 podróżnych. Z tego ok. 30% korzystała z pociągów dalekobieżnych.
Właściwie była to tylko gruntowna przebudowa. Ostały się wszystkie fundamenty i część ścian we wschodniej i zachodniej części budynku.
Stare budynki dworcowe, było ich aż pięć, powstawały w różnych latach (ich wiek określano w momencie przebudowy na 50 do 100 lat), miały różne bryły, różniły się między sobą wysokością, szerokością, poziomem podłóg parteru i stropów. Architektonicznie nie prezentowały sobą nic szczególnego.
Dworzec nie radził sobie również z rosnącą liczbą podróżnych. Z danych uzyskanych 1 marca 1965 roku wynikało że przez dworzec przewijało się codziennie średnio 17.256 podróżnych. Z tego ok. 30% korzystała z pociągów dalekobieżnych.
Twórcą nowego obiektu był urodzony w Knurowie w 1932 roku Karol Fojcik, czołowy architekt Biura Projektów Budownictwa Kolejowego w Katowicach, który był autorem wielu dworców, ich modernizacji i obiektów towarzyszących. Projektem kierował mgr. inż. Stanisław Zamorski. Głównym wykonawcą został „Mostostal Zabrze”.
Co różniło nowy budynek od tych starych? Oprócz wyglądu, przede wszystkim funkcjonalność. Podróżny przekraczając próg w dużej części szklanej budowli w kilka sekund mógł się zorientować w jego klarownie zaplanowanej funkcjonalnej przestrzeni, podczas gdy przedtem zmuszony był wędrować przez kilka małych, ciasnych, niedoświetlonych budowli. Panującej na poprzednim dworcu ciasnoty uniknięto również dzięki temu że wybudowane prawdopodobnie krótko przed I wojną światową wraz z wyspowym peronem przejścia podziemne wykorzystano do podziału przepływu podróżnych na dwa kierunki. Odjeżdżający z Zabrza kierowali się do drzwi po zachodniej stronie i po zakupie biletów i ewentualnym skorzystaniu z baru, lub poczekalni udawali się zachodnim przejściem podziemnym na peron. Podróżni przyjeżdżający do miasta opuszczając peron przejściem wschodnim nie przechodzili przez holl dworca, lecz wychodzili, przechodząc obok przechowalni bagażu, bezpośrednio na plac przed budynkiem. Dla przypomnienia – ruch na dworcu aż do lat 80-tych był o wiele większy, pełny holl i poczekalnia, kolejki po bilety i w barze na piętrze nie były rzadkością.
Dworzec składał się z trzech zasadniczych części.
We wschodniej mieściły się pomieszczenia służbowe PKP, a w piwnicy przechowalnia bagażu, bagażownia z osobnym tunelem na peron i zapewne windą, oraz warsztaty. Przechodzący tam tunel osobowy łączył peron bezpośrednio z placem dworcowym. Do części środkowej przedostać można było się niewielką klatką schodową, a na zewnątrz osobnym wejściem.
We wschodniej mieściły się pomieszczenia służbowe PKP, a w piwnicy przechowalnia bagażu, bagażownia z osobnym tunelem na peron i zapewne windą, oraz warsztaty. Przechodzący tam tunel osobowy łączył peron bezpośrednio z placem dworcowym. Do części środkowej przedostać można było się niewielką klatką schodową, a na zewnątrz osobnym wejściem.
Część środkowa, wybudowana (oprócz fundamentów) całkiem na nowo przeznaczona była wyłącznie do obsługi podróżnych. W wielkim, jasnym, z dwóch stron przeszklonym hollu znajdowało się sześć kas osobowo-bagażowych i biuro „Polres”, gdzie zarezerwować możny było miejsca w pociągach dalekobieżnych (również zagranicznych) i sypialnych. Ustawiono tam również kilka automatów biletowych na monety, gdzie kupić można było bilety na pociągi osobowe do niedalekich miejscowości (najdalej chyba do Zawiercia). Tunel prowadził, obok toalet na peron i tak jest do dziś. Na antresoli nad kasami znajdowała się poczekalnia, gdzie projektowano urządzić kawiarnię. Najprawdopodobniej nigdy do tego nie doszło. Przypuszczam że powodem tego było położenia tego miejsca pod dachem i wzdłuż przeszkolonej ściany z widokiem na peron, co powodowało że panowały tam zawsze ekstremalne temperatury. W piwnicach, oprócz magazynów i warsztatów miejsce znalazły pomieszczenia dla Służby Ochrony Kolei (skrót SOK na planie lekko zamazany) i TOPL – Terenowej Obrony Przeciwlotniczej.
W części zachodniej na parterze urządzono dwie poczekalnie. Za nimi były magazyny baru samoobsługowego, który z dwiema salami konsumpcyjnymi, kuchnią i zapleczem zajmował również całe piętro. Serwowane tam potrawy (co w owych czasach było normą) przygotowywano od podstaw, więc przygotowywalni i magazynów było dużo. W piwnicy była kotłownia i dalsze pomieszczenia zaplecza baru. Bar mógł pomieścić stu konsumentów i nastawiony był na obsługę dwóch i pół tysiąca klientów dziennie. Jego trzy kondygnacje łączyła osobna klatka schodowa i mała towarowa winda. Ściany boczne, według projektu wykonane miały być ze szkła i pustaków szklanych. Na poziomie parteru znajdowało się również osobne wyjście. Kubatura budynku wynosi według planu renowacji 19024 m³. Powierzchnia: 91,99 x 18,60 = 1711 m².
Na miejscu starego powstał więc nowoczesny dworzec, z klarownym układem funkcji i przestrzeni, i wyraźnymi akcentami wydatnego zadaszenia wejścia i przeszklonych od strony miasta i peronu elewacji.
Po latach użytkowania przez PKP, przy braku remontów i dbałości o stan budynku i jego fasadę, której efektowność spowiła się brudem, dworzec nie przypominał już tego który zaprojektował pan Fojcik. I to stało się powodem tego, że zabrzanie nie darzyli go sympatią, nie doceniali jego interesującej architektury. Obecnie dzięki rozpoczętemu w 2011 r. remontowi przyprowadzonemu ze środków miasta Zabrze, odzyskał pewną część swej pierwotnej prezencji.
Po latach użytkowania przez PKP, przy braku remontów i dbałości o stan budynku i jego fasadę, której efektowność spowiła się brudem, dworzec nie przypominał już tego który zaprojektował pan Fojcik. I to stało się powodem tego, że zabrzanie nie darzyli go sympatią, nie doceniali jego interesującej architektury. Obecnie dzięki rozpoczętemu w 2011 r. remontowi przyprowadzonemu ze środków miasta Zabrze, odzyskał pewną część swej pierwotnej prezencji.
Plan parteru, całość i trzy części budynku.
Plan piętra, całość i trzy części budynku.
Plan piwnic, trzy części budynku.
Ciekawostką jest że na planie widoczne są zarysy piwnic starego budynku po zachodniej stronie nad którym nie ma obecnie budynku, gdyż ten stary był nieco dłuższy. Nasuwa się pytanie, czy jest dziś dostęp do tej części piwnicy?
Autor: Andrzej Dutkiewicz. 28.01.2018
Źródła: Karta projektu roboczego modernizacji budynku dworcowego Zabrze Główne. III etap. PKP-Biuro Projektów Kolejowych Katowice. Kartę udostępnił mi jeden z inżynierów biorących udział w modernizacji.
https://archirama.muratorplus.pl/encyklopedia-architektury/styl-miedzynarodowy,62_3691.html#
http://www.academia.edu/29711091/Karol_Fojcik_nieznany_projektant_architektury_kolejowej
http://zabrze.naszemiasto.pl/artykul/architekt-tomasz-malkowski-o-modernistycznym-dworcu-pkp-w,706528,artgal,t,id,tm.html
I własne wspomnienia.
Źródła: Karta projektu roboczego modernizacji budynku dworcowego Zabrze Główne. III etap. PKP-Biuro Projektów Kolejowych Katowice. Kartę udostępnił mi jeden z inżynierów biorących udział w modernizacji.
https://archirama.muratorplus.pl/encyklopedia-architektury/styl-miedzynarodowy,62_3691.html#
http://www.academia.edu/29711091/Karol_Fojcik_nieznany_projektant_architektury_kolejowej
http://zabrze.naszemiasto.pl/artykul/architekt-tomasz-malkowski-o-modernistycznym-dworcu-pkp-w,706528,artgal,t,id,tm.html
I własne wspomnienia.